Dziewczyny piszczą na jego widok, padają mu do stóp, rzucają w niego częściami garderoby i serduszkami.A on? Wzrusza ramionami i mówi: - Wciąż jestem singlem! Czyżby był zbyt wybredny? Nam powiedział kogo szuka.- Wolę brunetki z ciemnymi oczmi. Pociągają mnie mądre dziewczyny-Dawid wyznał w wywiadzie dla BRAVO.jedną z jego ulubionych gwiazd z show-biznesu jest Selena Gomez. Dlatego takie poruszenie wywołało zdjęcie Dawida z Aleksandrą Szczęsną, która wystąpiła w jego teledysku. Podpisał je ,,moja Selena''. Jednak jak szybko ustawiliśmy, z Olą łączy go tylko przyjaźń, a dziewczyn, z którymi Dawid się fotografuje jest więcej. Widziano go chociażby z Marcelą i Zuzą z ,,Top model'' i piosenkarką Eweliną Lisowską, która napisała dla niego tekst do kawałka ,, Na zawsze''. Od jakiegoś czasu kręci się wokół niego też pewna 19-latka, która robi zawrotną karierę . To wokalistka Saszan. Na facebooku ma już ponad 80 tys. fanów, a z Dawidem śpiewała na jednej scenie kawałek Rihanny ,,What's My Name,,. Jednak nawet ona nie wywołała u niego szybszego bicia serca. Jak to możliwe że taki przystojniak jak Dawid Kwiatkowski jest ciągle sam? Złośliwi antyfani piszą w necie, że raczej interesuje się chłopakami! Tymczasem on wyjaśnia: -Nie jestem zakochany. Nie mam czasu na randki-opowiada.-Ciągle gdzieś jeżdżę. Gdzie mam poznać dziewczynę, w pociągu? Ale jest szansa, że to się zmieni. Dawid weźmie udział w ,,Tańcu z Gwiazdami'', więc przynajmniej na jakiś czas będzie musiał zostać w jednym miejscu. Niedawno przeprowadził się do Warszawy i kto wie, może właśnie w stolicy, podczas pracy na planie show, pozna wymarzoną miłość. To że Dawid nie ma dziewczyny, jest na pewno dobrą wiadomością dla jego fanek! Zwłaszcza, że chłopak nie wyklucza, że to wśród nich znajdzie wielką miłość. Kwiat obiecał, że jeśli się zakocha, powie o tym.- Chcę, żeby fani cieszyli się moim szczęściem.
To tyle papa. :-*
środa, 16 kwietnia 2014
wtorek, 1 kwietnia 2014
Taniec z Gwiazdami
Hej w dzisiejszym poście dam wam wywiad z Dawidem o Tańcu z Gwiazdami. Wywiad jest z Gazety Bravo.
Swoją cha-chą zaskoczył jury i wszystkich widzów. Po drugim odcinku Dawid Kwiatkowski został okrzyknięty faworytem show ,, Dancing with the star Taniec z Gwiazdami''. Tymczasem niewiele brakowało, a wcale nie wziąłby w nim udziału!
Bravo: Spodziewałeś się, że dostaniesz zaproszenie do programu ,,Dancing with the star.Taniec z Gwiazdami?
Dawid: Absolutnie nie! Zresztą na początek im odmówiłem.
Bravo: Dlaczego? I jak cię namówili Cię do zmiany zdania?
Dawid: Tak naprawdę to ja sam musiałem zastanowić się nad tym, oswoić się z tą myślą. Potrzebowałem czasu. Ostatecznie nie znalazłem więcej pluców niż minusów. Plusem było między innymi to, że mogę się pokazać starszej publiczności, dotrzeć do starszych osób.
Bravo: Twoje fanki zasiadają przed telewizorami z mamami...
Dawid: ... I z babciami (Śmiech). Kolejnym plusem jest to, że nauczę się tańczyć.
Bravo: A minusy?
Dawid: Treningi- codziennie po cztery godziny. To ogromny wysiłek fizyczny, całe ciało obolałe. Ale widzę postępy. Lepiej tańczę i mam coraz lepszą kondycję. Moja partnerka (Janja Lesar) jest zadowolona. Mówi, że jestem dobrym uczniem.
Bravo: Co się stało z Twoją ręką? Czy to są obrażenia po treningu? Janja musi być ostra...
Dawid: (Śmiech) Lepiej by zabrzmiało, gdybym powiedział, że tak. Ale szczerze mówiąc, szybko czyściłem buty ostrą szczotą z kolcami- taką specjalną. Robi się to po to, żeby podeszwa buta się nie ślizgała. Ręka mi się zadrżała i zdarłem sobie skórę na przedramieniu. Mógłbym też zażartować,n że fanki się na mnie rzuciły i podrapały.( Śmiech)
Bravo: Tańczyłeś przed przyjściem do programu? Jaki styl ci się podobał?
Dawid: Tańczyłem hip- hop, co na pewno nie pomogło mi w tym programie. Tu królują tańce towarzyskie. Byłem przyzwyczajony do innej postawy ciała. Mogłem tańczyć z garbem, a teraz muszę sie prostować. Dzięki temu programowi polubiłem tańce latynoamerykańskie. Pasują do mojego temperamentu.
Bravo: Co najbardziej zaskoczyło cie podczas tego show? Wcześniej tańczył tu mój brat i wszystko wyglądało na takie proste. Kiedy siedzi się przed telewizorem, zupełnie nie widać, ile wkładamy wysiłku w to, co robimy. Ile razy wchodzimy schodzimy ze schodów, jak wiele osób przy tym pracuje. To było dla mnie szokujące.
To tyle do zobaczenia w następnym poście.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)